Spotkajmy się w łazience to pierwsza wielka historia nowojorskiej sceny rockowej XXI wieku

Kultura

W przyszłości może spojrzeć wstecz jakiś muzykolog pozbawiony emocjiuderzeniai zastanawiam się, dlaczego były takie ważne. Po co to całe zamieszanie wokół jednego kanonicznego albumu, bardzo dobrego drugiego albumu i garstki luzaków zebranych z rozczarowujących kontynuacji? Czytanie z dystansem pozbawiłoby Strokesów ich pozamuzycznej mocy – leniwego, charyzmatycznego opadania powiek i strzyżonej fryzury Juliana Casablanki, ich skoordynowanej urody, ich bliskiej identyfikacji z chłodem Nowego Jorku, tą wiecznie zieloną walutą kulturową. I bardziej niż trwała prawość Last Nite, ta moc jest powodem, dla którego nawet młodsi fani muzykinadal troszczą się o The Strokes – dlaczego mogą być głównymi bohaterami festiwali, które zostały usunięte ponad dekadę od ostatniego wydanego przez nich albumu, który ludzie naprawdę polubili.



To odczytanie Strokes nie jest szczególnie wyjątkowe; zespoły są często podnoszone do kanonu z powodów, które wykraczają poza wartość ich muzyki. Iciekawe, że w tej materii można nawet mówić o Strokesach, bo ich wynurzenie wydaje się nie tak dawno temu. Ale , tak, jesteś aż tak stary – zespoły takie jak Strokes istnieją już na tyle długo, że nie są już nowicjuszami, centralnymi punktami miliarda szumiących profili o nowym garażu lub ruch lub cokolwiek. Są wypiekane w świadomości milionów ludzi, a kolejne są w drodze. Lepszym pytaniem dla historyków może być: Jak? że zdarzyć?



Spotkajmy się w łazience, nowa ustna historia, która opisuje świat rocka w Nowym Jorku w latach 2001-2011, odpowiada na to pytanie. Został napisany przez Lizzy Goodman, długoletnią dziennikarkę muzyczną, która została podłączona do sceny w momencie, gdy się rozwijała. Opracowane na podstawie wywiadów z dziesiątkami zaangażowanych stron, w tym członkami zespołu, menedżerami, lokalnymi celebrytami, pisarzami, przedstawicielami branży i wieloma innymi, Spotkajmy się w łazience zagłębia się w sposób, w jaki te zespoły stały się tak duże, łącząc swój wzrost z odrodzeniem kulturowego znaczenia Nowego Jorku po długim okresie ciąży. Wszyscy ścigaliśmy Nowy Jork, pisze Goodman. I przez kilka magicznych lat go złapaliśmy.

susan flannery 2020

Historie takie jak te można pisać jak Simona Reynoldsa Zgraj i zacznij od nowa lub Michaela Azerrada Nasz zespół może być Twoim życiem , skrupulatne studia konkretnych pasm przesiąkniętych faktami i kontekstem, posortowane przez nieco zdystansowanego badacza. Ze względu na format historii mówionej, Spotkajmy się w łazience jest znacznie bliższa kultowej Gillian McCain i Legs McNeil Proszę, zabij mnie tekst, który był kroniką narodzin punk rocka. Zamiast profesorskiej analizy lub zdrowej dawki sceptycyzmu co do tego, co jest ważne i dlaczego, czytelnicy otrzymują mnóstwo anegdot zabójczych od ludzi, którzy przeżyli to wszystko, zapominając o jakiejkolwiek obiektywności. (Istnieje więcej historii o brutalnym zjebaniu niż na przykład o spotkaniach z przedstawicielami wytwórni).

Jeśli kochałeś któregoś z tych artystów, oto częściowa lista: The Strokes, the White Stripes, Interpol, The Yeah Yeah Yeahs, Jonathan Fire*Eater, The Vines, The Hives, Walkmen, TV on the Radio, LCD Soundsystem, Rapture, Spleśniałe Brzoskwinie, Regina Spektor, Zabójcy – będziesz cieszyć się opowieściami z pierwszej ręki, a także zazdrościć ich istnienia. Co może być fajniejszego niż pójście na jedną z pierwszych imprez DFA, złapanie podwójnego rachunku Strokes/White Stripes lub pójście do baru, w którym Luke z Rapture serwował drinki? Na jednym poziomie książka czyta się bardzo dla nas, przez nas — to zapisana historia każdego jednorazowego hipstera, który kiedykolwiek chciał wbić swoją flagę w ziemię i krzyczeć z Murphy'owskim przekonaniem, że tam byłem!



Książka Goodmana oprócz tego, że jest dogłębnie zabawna, komunikuje przekonanie jej uczestników, że coś naprawdę był dzieje się, szum na bok. Pomysł Nowego Jorku jako gwiazdy rocka był czymś, co bardzo interesowało ludzi, mówi krytyk Rob Sheffield. Pozycja miasta jako kulturowego hegemona osłabła pod koniec lat 90., a Seattle stało się centrum alternatywnej sceny rockowej. Podczas gdy zespoły takie jak Fischerspooner i The Strokes przyniosły trochę zamieszania na przełomie wieków, scena najwyraźniej nie była katalizowana do 11 września. magazyny i mieszkania.

Innym jest to, że szok wywołany atakiem zniszczył wszelki cynizm wobec nowego ruchu. 11 września wyprodukował Yeah Yeah Yeahs i Strokes i Interpol, przez co wszyscy stali się słabszymi, ponieważ stali się przedstawicielami czegoś większego, mówi były menedżer produktu RCA Dave Gottlieb. Muzyk Jesse Malin dodaje: To nie było jakaś stara rzecz. To nie była jakaś rzecz z Lesterem Bangsem. Albo jakaś sztuka. To były małe dzieci i gorące laski! To było dekadenckie. Te nowe zespoły można było usłyszeć w sklepach na przedmieściach, w Urban Outfitters. To było poza miastem. To był pomysł.

Książka ma prawie 600 stron; Przeczytałem to w trzy dni. Jest bardzo wciągający, choć trochę zniechęcający, ponieważ śledzi czas i miejsce, które nie są zbyt daleko od nas, choć całkowicie różnią się od chwili obecnej. Sceny zawsze będą istnieć i zawsze będą produkować świetne zespoły – upadek sceny jest tam, gdzie magiczne flagi, gdy zespoły przypadkowo biorą za dużo pieniędzy lub za mało. Uderzenia nie miały monumentalnego upadku. Zespół utknął w martwym punkcie, gdy Albert Hammond Jr. uzależnił się od heroiny, a później ponownie zjednoczył się, aby wydać kilka kolejnych albumów, jednocześnie wyciskając każdy dolar z festiwalu. Większość z tych zespołów nadal tworzyła i wydawała muzykę, którą interesują ich fani, teraz z dodatkową korzyścią polegającą na tym, że wydają się być zasuszeni na swoją długowieczność.



Bardziej fundamentalna zmiana jest przedstawiana przez zespoły takie jak Vampire Weekend, Dirty Projectors i Grizzly Bear, które przyjęły bardziej profesjonalne podejście do branży niż ich przodkowie. Te zespoły były wykształcone w college'u i nie wstydziły się swojej miłości do innych gatunków, dorastając w erze udostępniania cyfrowego. Absolutnie nie imprezowali. Myślę, że jest coś o wiele rozsądniejszego w karierze współczesnych zespołów, w tym, jak chcą być postrzegani i jak chcą być znani z pisania piosenek czy czegokolwiek, mówi krytyk Andy Greenwald. Ale robienie tego oznacza, że ​​nie możesz być w barze Biblioteki o trzeciej nad ranem. Po prostu nie możesz.

To kończy się prawdziwą zmianą paradygmatu: śmierć gwiazdy rocka, tak jak żył i oddychał, została zastąpiona bardziej trzeźwym, milenijnym odpowiednikiem. Czujesz to we współczesnych, niezależnych luminarzy Nowego Jorku, takich jak Mitski, Girlpool czy Frankie Cosmos, którzy wyświetlają zupełnie cichszy obraz, nawet gdy ich muzyka jest rockowa. Zastanów się nad wartościami integracji i szacunku, które płyną z nowoczesnej, progresywnej kultury – nie znajdziesz ich w żadnych napędzanych koksem szaleńcach w obskurnych barach w East Village. (Inna sprawa: scena opisana w książce to bardzo mężczyzna; Karen O wyraźnie mówi o tym, jak Yeah Yeah Yeahs była outsiderem, ponieważ była rzadką piosenkarką wśród tak wielu chłopców próbujących imprezować.)

Oczywiście Nowy Jork jest teraz inny – szczególnie dla tych, którzy mieszkają w mieście od lat. Wartości nieruchomości na Manhattanie eksplodowały; obsiane batony są teraz mrożonymi jogurtami i bankami łańcuchowymi. W międzyczasie Brooklyn stał się nadmiernie utowarowiony i wyeksportowany do reszty świata, która teraz zna zróżnicowane pod względem muzycznym dzielnice dzięki grupie banalnych symboli, takich jak rowery z ostrym kołem i tosty z awokado. Uznając szkodliwość ludzi, którzy chcą rozkwitać kulturę, wydaje się oczywiste, że wciąż rosnąca kosztowność miasta może pewnego dnia zniweczyć nawet najbardziej idealistycznych, oddanych przodków. Lokale dla majsterkowiczów zanikają i być może w grę wchodzi bardziej brutalny rachunek: w Nowym Jorku jest teraz tak wiele zespołów, które próbują zrobić to, że poprzeczka doskonałości jest o wiele wyższa. The Strokes postawili na nowoczesne podejście do takich zespołów jak Television i Velvet Underground, ale to już coś każdy zrobił.

Z pewnością panujące trendy mogą wydawać się przytłaczające. W środku książkizmarły, wielki Marc Spitzwypowiada się o tym, dlaczego tak długo zajęło mu skorzystanie z rady przyjaciela i wysłuchanie płyty White Stripes, która wybuchłaby. W końcu to trwa, ale nie przed kilkoma słuchaniami. Łatwo byłoby mi powiedzieć: „Tak, podobało mi się to od skoku”, mówi. Ale znalazłem się w złym, cynicznym miejscu, bo moim zadaniem było pisać o Marku McGrath. Pomijając zalety Sugar Ray, taka jest sytuacja aspirującego pisarza muzycznego – że to, co świeże, ostatecznie zwapnieje i zredukuje do małej, nudnej rzeczy, z dala od tego, co wywołało początkową pasję. Wystarczy jeden znaczący zespół, aby zmyć lata lenistwa i Spotkajmy się w łazience jest wspaniałym przypomnieniem, że kolejna wielka rzecz może być tuż za rogiem.

jak wysoki jest chłopiec soulja?

Ciekawe Artykuły

Shareef O’Neal
Shareef O’Neal

Shareef O'Neal to amerykański koszykarz z college'u, który gra jako napastnik, podążając śladami swojego ojca Shaquille'a O'Neala. Zobacz najnowszą biografię Shareefa O'Neala, a także znajdź małżeństwo, szacowaną wartość netto, wynagrodzenie, karierę i inne.

Indie Fowler
Indie Fowler

India Fowler to brytyjska aktorka najbardziej znana z występu w serialu Netflix Znajdź obecną wartość netto India Fowler, a także Wynagrodzenie, Bio, Wiek, Wzrost i Szybkie fakty!

Paul Walker
Paul Walker

Paul Walker był amerykańskim aktorem i filantropem, najlepiej znanym z roli Briana O'Connera w trylogii „Szybcy i wściekli”. Zobacz najnowszą biografię Paula Walkera, a także znajdź małżeństwo, szacowaną wartość netto, wynagrodzenie, karierę i inne.